Kochane kociaki – Ci, którzy mogą, zostają w domu. Ja też na razie zameldowałam się w moim pokoju i tutaj zostaję. Dlatego też przygotowałam stylizację prosto z domu! Jest modowo, nie ma mowy o dresie i kapciach! Jasną stylizację przełamałam genialnymi botkami. Ciężkie, czarne, na grubej podeszwie, ale z przeuroczym, dziewczęcym motywem jasnych kwiatków. Naprawdę jak je tylko zobaczyłam to od razu się uśmiechnęłam – podobne miałam jeszcze będąc małą dziewczynką. Nie przeszłam więc obok nich obojętnie, przygarnęłam do mojej skromnej garderoby! Są świetne chociażby ze względu na to, że mają zamek, więc łatwo i szybko można je założyć!
Domowe pielesze nie są łatwe do przygotowania stylizacji „wyjściowej”, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Na razie, jeśli tylko mam czas bawię się modą ile mogę, więc myślę, że coś tam jeszcze Wam pokażę z moich skromnych progów. Teraz koniecznie zobaczcie, oczywiście będąc w domu, co przygotowałam!
Botki dostępne TUTAJ!