Dużo się u Ciebie dzieje, ale odnoszę wrażenie, że to już standard. Nagrałaś właśnie nowy singiel „Elephant”. Powiedz nam coś więcej o tej piosence, o czym ona jest, bo przecież chyba nie o słoniu 🙂
Idiom „Elephant in the room” oznacza jakąś niekomfortową sytuację, jakiś problem o którym się nie mówi. W piosence „Elephant” tym problemem jest druga osoba – chłopak, dziewczyna, przyjaciel, każdy może sobie interpretować to jak chce. Ta piosenka to również zbieg różnych wydarzeń. Mniej więcej rok temu, kiedy napisaliśmy tę piosenkę, wieczorem poszliśmy na kolację i okazało się, że właśnie w ten sam dzień obchodzimy Światowy Dzień Słonia. Dokładnie rok później w Światowy Dzień Słonia nakręciliśmy teledysk do tego utworu. Te urocze zbiegi wydarzeń sprawiły, że pokochaliśmy tego naszego nieporadnego słonia jeszcze bardziej 🙂
Jesteś bardzo aktywna w mediach społecznościowych, a Twoje posty na Facebooku czy Instagramie cieszą się ogromną popularnością. Masz swój ulubiony kanał social media?
Najbardziej lubię korzystać z Instagrama, ponieważ jest najszybszy. Ostatnio zaczynam również bardzo doceniać Snapchata – przede wszystkim dlatego, że dzięki tej aplikacji nie szerzy się internetowy hejt – ktoś może coś obejrzeć, a później to znika. Na szczęście nie ma tam opcji komentowania, bo wpisy użytkowników często przyprawiają mnie o zawrót głowy.
Na MTV Europe Music Awards 2015 dostałaś nagrodę dla „Best Polish Artist“. Którą nagrodę chciałabyś wygrać jako następną?
Nie myślę o nagrodach. W zasadzie są tylko przedmiotami, które i tak koniec końców będą kurzyły się na szafie. Dla mnie ważniejsze jest to, co stoi za tymi wyróżnieniami – praca, poświęcenie, pasja… Marzę o tym, żeby mieć dostatecznie dużo czasu i siły, by stworzyć fajny album.
Skoro jesteśmy już przy temacie czasu – wyglądasz świetnie, więc pewnie znajdujesz chwilę dla siebie. Co robisz, żeby pozostać fit?
Mam swoje wzloty i upadki, jednak staram się dbać o siebie, dobrze odżywiać i dużo się ruszać. Rożnie bywa, ostatnio niestety gorzej (śmiech).
Od Twojego debiutu minęło już kilka lat. Czy zmieniłaś się od tego czasu?
Oj… ciężkie pytanie. Na pewno jestem bardziej odpowiedzialna. Bardziej zestresowana. Dużo pracuję. Wiele rzeczy się zmieniło… mam tylko nadzieję, że nie na gorsze, ale to już pytanie nie do mnie.
A co z Twoim gustem modowym? On również się zmienił?
Na pewno się zmienił, może nawet i dojrzał – choć tego nie jestem taka pewna. Lubię być inna, nieraz dziwna… Nie lubię nudy, dlatego w swoich stylizacjach stawiam na kolor i oryginalne dodatki. Ubóstwiam nietuzinkowe zestawiania np. dresy i szpilki czy krótkie spodenki i kozaki za kolano. Taka też jest moja nowa kolekcja Deichmann – nieprzewidywalna!
Pozostańmy w temacie mody. Który trend z aktualnego sezonu jesień/zima lubisz najbardziej?
Szczerze mówiąc, od dawna już nie śledzę trendów. Co z tego, że coś jest modne, jeśli w ogóle do mnie nie pasuje? Ubieram się tak jak lubię, tak jak mi się podoba i to w czym czuję się dobrze. Można też powiedzieć, że wyznaczam nowe trendy np. wybierając buty do mojej kolekcji. W tym sezonie postawiłam głównie na wygodne propozycje, nawiązujące stylistyką do lat 70. w kolorach czerwieni, beżu, brązu i klasycznej czerni.
Kto jest Twoją ikoną stylu? Kto Cię inspiruje?
Miroslava Duma – niezmiennie.
Przejdźmy do sesji zdjęciowej do naszej najnowszej reklamy. Podobało Ci się? Które stylizacje szczególnie wpadły Ci w oko?
Podobało mi się białe futro – bo ja jestem bardzo „futrzana”. Od razu zaznaczam, że to sztuczne futro, ponieważ naturalnego bym nie założyła. Bardzo przypadły mi do gustu wszystkie wybrane przeze mnie kozaki, które będą dostępne w sklepach już pod koniec września. Najbardziej przywiązałam się do tych czarnych, długich za kolano – istny must have! To chyba także jedyny powód, dla którego nie mogę się doczekać zimy. (śmiech)
Wyobraź sobie, że spotykamy się znowu za rok. O czym chciałabyś wtedy nam powiedzieć?
Sama jestem tego ciekawa. 🙂
Margaret i Deichmann już od kilku sezonów tworzą wyjątkowo zgrany duet. Piosenkarka po raz trzeci wybrała kolekcję butów i dodatków, które pasują do jej wyjątkowego stylu.
Dużo się u Ciebie dzieje, ale odnoszę wrażenie, że to już standard. Nagrałaś właśnie nowy singiel „Elephant”. Powiedz nam coś więcej o tej piosence, o czym ona jest, bo przecież chyba nie o słoniu 🙂
Idiom „Elephant in the room” oznacza jakąś niekomfortową sytuację, jakiś problem o którym się nie mówi. W piosence „Elephant” tym problemem jest druga osoba – chłopak, dziewczyna, przyjaciel, każdy może sobie interpretować to jak chce. Ta piosenka to również zbieg różnych wydarzeń. Mniej więcej rok temu, kiedy napisaliśmy tę piosenkę, wieczorem poszliśmy na kolację i okazało się, że właśnie w ten sam dzień obchodzimy Światowy Dzień Słonia. Dokładnie rok później w Światowy Dzień Słonia nakręciliśmy teledysk do tego utworu. Te urocze zbiegi wydarzeń sprawiły, że pokochaliśmy tego naszego nieporadnego słonia jeszcze bardziej 🙂
Jesteś bardzo aktywna w mediach społecznościowych, a Twoje posty na Facebooku czy Instagramie cieszą się ogromną popularnością. Masz swój ulubiony kanał social media?
Najbardziej lubię korzystać z Instagrama, ponieważ jest najszybszy. Ostatnio zaczynam również bardzo doceniać Snapchata – przede wszystkim dlatego, że dzięki tej aplikacji nie szerzy się internetowy hejt – ktoś może coś obejrzeć, a później to znika. Na szczęście nie ma tam opcji komentowania, bo wpisy użytkowników często przyprawiają mnie o zawrót głowy.
Na MTV Europe Music Awards 2015 dostałaś nagrodę dla „Best Polish Artist“. Którą nagrodę chciałabyś wygrać jako następną?
Nie myślę o nagrodach. W zasadzie są tylko przedmiotami, które i tak koniec końców będą kurzyły się na szafie. Dla mnie ważniejsze jest to, co stoi za tymi wyróżnieniami – praca, poświęcenie, pasja… Marzę o tym, żeby mieć dostatecznie dużo czasu i siły, by stworzyć fajny album.
Skoro jesteśmy już przy temacie czasu – wyglądasz świetnie, więc pewnie znajdujesz chwilę dla siebie. Co robisz, żeby pozostać fit?
Mam swoje wzloty i upadki, jednak staram się dbać o siebie, dobrze odżywiać i dużo się ruszać. Rożnie bywa, ostatnio niestety gorzej (śmiech).
Od Twojego debiutu minęło już kilka lat. Czy zmieniłaś się od tego czasu?
Oj… ciężkie pytanie. Na pewno jestem bardziej odpowiedzialna. Bardziej zestresowana. Dużo pracuję. Wiele rzeczy się zmieniło… mam tylko nadzieję, że nie na gorsze, ale to już pytanie nie do mnie.
Margaret i Deichmann już od kilku sezonów tworzą wyjątkowo zgrany duet. Piosenkarka po raz trzeci wybrała kolekcję butów i dodatków, które pasują do jej wyjątkowego stylu.
Dużo się u Ciebie dzieje, ale odnoszę wrażenie, że to już standard. Nagrałaś właśnie nowy singiel „Elephant”. Powiedz nam coś więcej o tej piosence, o czym ona jest, bo przecież chyba nie o słoniu 🙂
Idiom „Elephant in the room” oznacza jakąś niekomfortową sytuację, jakiś problem o którym się nie mówi. W piosence „Elephant” tym problemem jest druga osoba – chłopak, dziewczyna, przyjaciel, każdy może sobie interpretować to jak chce. Ta piosenka to również zbieg różnych wydarzeń. Mniej więcej rok temu, kiedy napisaliśmy tę piosenkę, wieczorem poszliśmy na kolację i okazało się, że właśnie w ten sam dzień obchodzimy Światowy Dzień Słonia. Dokładnie rok później w Światowy Dzień Słonia nakręciliśmy teledysk do tego utworu. Te urocze zbiegi wydarzeń sprawiły, że pokochaliśmy tego naszego nieporadnego słonia jeszcze bardziej 🙂
Jesteś bardzo aktywna w mediach społecznościowych, a Twoje posty na Facebooku czy Instagramie cieszą się ogromną popularnością. Masz swój ulubiony kanał social media?
Najbardziej lubię korzystać z Instagrama, ponieważ jest najszybszy. Ostatnio zaczynam również bardzo doceniać Snapchata – przede wszystkim dlatego, że dzięki tej aplikacji nie szerzy się internetowy hejt – ktoś może coś obejrzeć, a później to znika. Na szczęście nie ma tam opcji komentowania, bo wpisy użytkowników często przyprawiają mnie o zawrót głowy.
Na MTV Europe Music Awards 2015 dostałaś nagrodę dla „Best Polish Artist“. Którą nagrodę chciałabyś wygrać jako następną?
Nie myślę o nagrodach. W zasadzie są tylko przedmiotami, które i tak koniec końców będą kurzyły się na szafie. Dla mnie ważniejsze jest to, co stoi za tymi wyróżnieniami – praca, poświęcenie, pasja… Marzę o tym, żeby mieć dostatecznie dużo czasu i siły, by stworzyć fajny album.
Skoro jesteśmy już przy temacie czasu – wyglądasz świetnie, więc pewnie znajdujesz chwilę dla siebie. Co robisz, żeby pozostać fit?
Mam swoje wzloty i upadki, jednak staram się dbać o siebie, dobrze odżywiać i dużo się ruszać. Rożnie bywa, ostatnio niestety gorzej (śmiech).
Od Twojego debiutu minęło już kilka lat. Czy zmieniłaś się od tego czasu?
Oj… ciężkie pytanie. Na pewno jestem bardziej odpowiedzialna. Bardziej zestresowana. Dużo pracuję. Wiele rzeczy się zmieniło… mam tylko nadzieję, że nie na gorsze, ale to już pytanie nie do mnie.
A co z Twoim gustem modowym? On również się zmienił?
Na pewno się zmienił, może nawet i dojrzał – choć tego nie jestem taka pewna. Lubię być inna, nieraz dziwna… Nie lubię nudy, dlatego w swoich stylizacjach stawiam na kolor i oryginalne dodatki. Ubóstwiam nietuzinkowe zestawiania np. dresy i szpilki czy krótkie spodenki i kozaki za kolano. Taka też jest moja nowa kolekcja Deichmann – nieprzewidywalna!
Pozostańmy w temacie mody. Który trend z aktualnego sezonu jesień/zima lubisz najbardziej?
Szczerze mówiąc, od dawna już nie śledzę trendów. Co z tego, że coś jest modne, jeśli w ogóle do mnie nie pasuje? Ubieram się tak jak lubię, tak jak mi się podoba i to w czym czuję się dobrze. Można też powiedzieć, że wyznaczam nowe trendy np. wybierając buty do mojej kolekcji. W tym sezonie postawiłam głównie na wygodne propozycje, nawiązujące stylistyką do lat 70. w kolorach czerwieni, beżu, brązu i klasycznej czerni.
Kto jest Twoją ikoną stylu? Kto Cię inspiruje?
Miroslava Duma – niezmiennie.
Przejdźmy do sesji zdjęciowej do naszej najnowszej reklamy. Podobało Ci się? Które stylizacje szczególnie wpadły Ci w oko? Podobało mi się białe futro – bo ja jestem bardzo „futrzana”. Od razu zaznaczam, że to sztuczne futro, ponieważ naturalnego bym nie założyła. Bardzo przypadły mi do gustu wszystkie wybrane przeze mnie kozaki, które będą dostępne w sklepach już pod koniec września. Najbardziej przywiązałam się do tych czarnych, długich za kolano – istny must have! To chyba także jedyny powód, dla którego nie mogę się doczekać zimy. (śmiech)
Wyobraź sobie, że spotykamy się znowu za rok. O czym chciałabyś wtedy nam powiedzieć?
Sama jestem tego ciekawa. 🙂
A co z Twoim gustem modowym? On również się zmienił?
Na pewno się zmienił, może nawet i dojrzał – choć tego nie jestem taka pewna. Lubię być inna, nieraz dziwna… Nie lubię nudy, dlatego w swoich stylizacjach stawiam na kolor i oryginalne dodatki. Ubóstwiam nietuzinkowe zestawiania np. dresy i szpilki czy krótkie spodenki i kozaki za kolano. Taka też jest moja nowa kolekcja Deichmann – nieprzewidywalna!
Pozostańmy w temacie mody. Który trend z aktualnego sezonu jesień/zima lubisz najbardziej?
Szczerze mówiąc, od dawna już nie śledzę trendów. Co z tego, że coś jest modne, jeśli w ogóle do mnie nie pasuje? Ubieram się tak jak lubię, tak jak mi się podoba i to w czym czuję się dobrze. Można też powiedzieć, że wyznaczam nowe trendy np. wybierając buty do mojej kolekcji. W tym sezonie postawiłam głównie na wygodne propozycje, nawiązujące stylistyką do lat 70. w kolorach czerwieni, beżu, brązu i klasycznej czerni.
Kto jest Twoją ikoną stylu? Kto Cię inspiruje?
Miroslava Duma – niezmiennie.
Przejdźmy do sesji zdjęciowej do naszej najnowszej reklamy. Podobało Ci się? Które stylizacje szczególnie wpadły Ci w oko? Podobało mi się białe futro – bo ja jestem bardzo „futrzana”. Od razu zaznaczam, że to sztuczne futro, ponieważ naturalnego bym nie założyła. Bardzo przypadły mi do gustu wszystkie wybrane przeze mnie kozaki, które będą dostępne w sklepach już pod koniec września. Najbardziej przywiązałam się do tych czarnych, długich za kolano – istny must have! To chyba także jedyny powód, dla którego nie mogę się doczekać zimy. (śmiech)
Wyobraź sobie, że spotykamy się znowu za rok. O czym chciałabyś wtedy nam powiedzieć?
Sama jestem tego ciekawa. 🙂