Na myśl o wyjściu na zakupy odczuwasz stres już na 3 dni wcześniej? Wielu rodziców zmaga się z problemem marudzącego w sklepie malucha. Wiadomo, każde dziecko jest inne. Istnieją jednak pewne zachowania, których nie przeskoczysz, choćbyś był najmądrzejszym rodzicem na świecie.
Niemowlęta płaczem zwracają uwagę otoczenia na swoje potrzeby. Już wtedy dziecko behawioralnie uczy się, że krzyk i łzy sprawią, iż dostanie to, czego teraz potrzebuje. Nic dziwnego, że starsze dziecko próbuje tej samej metody, aby osiągnąć cel lub zasygnalizować nam swoje zmęczenie lub znudzenie.
Zwykle marudzenie w sklepach zaczyna się między 2-3 rokiem życia, gdy dziecko jest na etapie testowania granic. Problem może nasilić się ok. 4 roku życia. Mały maruda może wtedy próbować zdominować otoczenie. Próbujesz namówić malca, aby przymierzył ładne, wygodne butki, ale on odmawia współpracy, zakłada rękę na rękę i odwraca się obrażony (w gorszej wersji wymachuje lub nawet kopie nogami i krzyczy)? Nie jesteś jedynym rodzicem, którego to spotyka. Przygotowaliśmy dla Ciebie kilka pomysłów, które pomogą opanować dziecko (i własne nerwy).
- Na zakupy wybierajcie się w dzień wolny od przedszkola/szkoły, najlepiej około południa. Wypoczęte dziecko będzie o wiele chętniejsze do współpracy niż zmęczone po całym dniu harców lub nauki. Jeśli Twoja pociecha ma nietęgą minę, porusza się wolniej, przeciera oczka lub wzdycha to znak, że jest już odrobinę zmęczona i może nie mieć ochoty nawet na krótką eskapadę po galerii handlowej.
- Weźcie ze sobą ulubionego misia, inną zabawkę lub jakiś smakołyk. To zajmie dziecko zajmie, gdy Ty będziesz wybierać modele bucików do przymierzenia lub pocieszy, gdy znudzony maluch zacznie marudzić.
- Przymierzajcie butki w kąciku dla dzieci. Jest w nim bardziej kolorowo, są zabawki, na monitorze telewizora odtwarzane są bajki. Gdy dziecko ma zagospodarowaną uwagę, chętniej współpracuje.
- Wybieraj modele, które zainteresują. Dzieci lubią żywe kolory i bajkowe wzory. A może Twój maluch ma swój ulubiony kolor? Warto zaznaczyć, że buty zostały wybrane specjalnie dla niego. Możesz także zapytać, który z wybranych przez Ciebie modeli najbardziej mu się podoba i chciałby przymierzyć. To da mu poczucie, że jest już dużym, ważnym człowiekiem.
- Nie bój się poprosić o pomoc. Sprzedawcy w sklepach Deichmann chętnie odegrają scenkę „Oh! Jakie piękne butki, sam chciałbym takie przymierzyć! Szkoda, że nie ma mojego rozmiaru…”. 😉 Możliwe, że obecność nieznanego, przyjaźnie nastawionego dorosłego opanuje dziecko i skłoni do współpracy.
Masz swoje sprawdzone sposoby na zakupy z maluchem? 🙂 Koniecznie podziel się nimi w komentarzu! Inni rodzice będą Ci wdzięczni za cenną poradę.