Lordsy są dla mnie zdecydowanie najbardziej wdzięcznym obuwiem na cieplejsze dni. Połączenie balerin z wsuwanymi kapciami sprawia, że lordsy, zwane również slippersami, zachwycają swoją prostotą, wygodą, a także elegancją. Zazwyczaj postawione są na płaskim, bądź niewielkim obcasiku i idealnie sprawdzają się podczas codziennego używania.
Model marki Graceland skradł moje serce swoją prostotą, wygodą, wysokim komfortem podczas chodzenia, materiałem i wykończeniem, które dodaje smaku każdej stylizacji. Lordsy należą do grupy bardzo prostych do wystylizowania butów. Dzisiaj możecie zobaczyć je w połączeniu z potarganymi jeansami, kabaretkami oraz czarną bluzką. Równie pięknie będą wyglądały na przykład do tiulowej spódnicy, eleganckiego looku czy do prostego stroju w postaci ramoneski, jeansów i zwykłej bluzki.
Czarne lordsy dostępne są tutaj.
Pozdrawiam,
www.nkfn.pl