Przed nami czas sylwestrowych zabaw i karnawału. Czas imprez, dzięki którym jest mi znacznie łatwiej przetrwać mroki i chłody zimy. Jaki element garderoby jest najważniejszy na imprezie? Na balu? Na każdej „tańczonej” imprezie? Buty, oczywiście! Najlepiej, gdy przybiorą formę brokatowych, srebrnych sandałków. Stabilne, wygodne i oszałamiająco piękne. Trochę dekadenckie. Bardzo eleganckie. Możecie przetańczyć w nich całą noc! Zakładając je do długiej błyszczącej sukienki, jak ja, przeniesiecie się do zmysłowych lat dwudziestych tworząc look na miarę Wielkiego Gatsbiego. Wybierając klasyczny garnitur czy prawie męski smoking będziecie najseksowniejszą dziewczyną imprezy. W świecie Kopciuszka wszystko potoczyłoby się inaczej, gdyby wybrał sandałki zamiast czółenek… Czego i Wam życzę!
Sandałki znajdziecie TUTAJ.